Adaptacja w przedszkolu to burzliwy czas i ciężko stwierdzić kogo ta burza dosięga najbardziej – dziecko, rodzica czy nauczyciela? Ponieważ wrzesień nadejdzie jak zawsze szybciej niż można się tego spodziewać, już dziś warto zastanowić się jak zaplanować pierwsze dni w przedszkolu, by były one opłakane minimalną ilością łez przedszkolaków i rodziców, którzy często po raz pierwszy na poważnie rozstają się z dzieckiem. Co sprawiło się u mnie?
Adaptacja w przedszkolu – czego się spodziewać?
- maluszki płaczą, całkiem sporo i są w ogromnym szoku, bo to nie mama ani tata ociera ich łzy;
- histeria przybiera różne oblicza: czasem przechodzi w bunt, czasem w próbę ucieczki z sali lub błagania o powrót mamy;
- również rodzice bywają przerażeni – nie każdy to okazuje, ale często widzimy, że rodzice naprawdę ciężko znoszą pierwsze przedszkolne rozstanie z dzieckiem;
- strach rodzica przybiera różne oblicza: długie pożegnania, pytania pełne podejrzeń, podglądanie przez okno, odpytywanie personelu – nie wypominam, nie oceniam – to jest lęk o własne dziecko, zrozumiałe, że potrafi prowokować do niekonwencjonalnych zachowań;
- dzieciaczki “są zielone” – niekoniecznie potrafią usiąść w kole, nie wiedzą gdzie mają miejsce zabawki i gdzie jest toaleta i z dużym prawdopodobieństwem nie zapytają o to nowopoznanego dorosłego.
Co więc ukazuje się naszym oczom – chaos, hałas i dość nieufni rodzice. Spokojnie! To tylko pierwszych kilka chwil!
Co może zrobić rodzic?
Jak przygotować dziecko do przedszkola ?
Adaptacja w przedszkolu z perspektywy rodzica
Najważniejsze jest zrozumienie i poczucie bezpieczeństwa dziecka. Wyobraź sobie co czuje dziecko, które nagle, z dnia na dzień zostaje przekazane do rąk obcych osób. Mama lub tata, mają właśnie jakieś wyjątkowo ważne powody, żeby je zostawić. Wcześniej tak nie było! A może wcześniej był żłobek, który dziecko już znało? Nowe miejsce! Nowi ludzie! Nowe zasady! Brak rodziców! Brak orientacji w czasie! (Co to znaczy, że tata będzie po mnie po 12?). Fala emocji jaka zalewa dziecko bez wątpienia sięga rozmiarów tsunami.
-
Jak przygotować dziecko do przedszkola?
- przygotuj dziecko: mów o przedszkolu, odwiedzaj je, pokaż plac zabaw, weź udział w zajęciach adaptacyjnych, poznaj kolegów, którzy też idą do tej samej grupy, jeśli to możliwe;
- mów językiem pozytywów: życz dziecku dobrej zabawy w przedszkolu, miłego dnia, zachęć do zbudowania wielkiej wieży z klocków. Unikaj komunikatów, które budują strach albo przekonanie, że przedszkole to nieprzyjemne, groźne miejsce: “Nie bój się”, “Przykro mi, ale muszę iść”, “Dasz sobie radę”, unikaj smutnego, rozżalonego tonu – staraj się przenieść na dziecko entuzjazm, pozytywne emocje, radość.
- daj czas: na rozmowę przed przedszkolem, na uspokojenie się w domu, na wybranie zabawki do przedszkola, spokojne ubranie się, na zapomnienie czegoś z domu i powrót po to, jednak staraj się przed samym wejście do sali załatwić sprawy w miarę szybko: pożegnaj się z dzieckiem, przekaż je nauczycielowi, idź – nie obawiaj się, wszystko będzie dobrze.
- stopniuj czas pobytu dziecka w przedszkolu – na początku niech dziecko spędza w przedszkolu tylko kilka godzin, z czasem – możesz to zmienić, jeśli dziecko będzie się czuło komfortowo.
- dotrzymuj umów, nie oszukuj: nie uciekaj, gdy coś odwróci uwagę dziecka, nie oszukuj “Pójdę do samochodu i zaraz wracam” – dziecko Ci ufa, dzięki temu, czuje się bezpiecznie – niech tak zostanie.
- buduj rutynę poranną: dzięki temu unikniecie wielu stresów, dziecko będzie wiedziało co zaraz nastąpi i będzie na to lepiej emocjonalnie przygotowane, możecie np. żegnać się zawsze w ten sam sposób “Buziak, przytulas i czas na zabawę!”
- daj dziecku “kawałek domu” – dzięki ulubionej zabawce dziecko poczuje się lepiej.
- zaufaj nauczycielowi lub podziel się z nim miłym komentarzem. Daj znać, że rozumiesz jak trudny to dla niego czas!
Pożegnanie z dzieckiem w przedszkolu
Adaptacja w przedszkolu to także kłopoty z pożegnaniem. Och, ile z tym bywa zamieszania! Wierzę w dobre intencje rodziców, którzy żegnają dzieci, jednak nic nie wprawia ich w większy strach niż “Nie bój się!” i nie burzy poczucia bezpieczeństwa niż oszustwo “Mamusia pójdzie do samochodu i zaraz wróci”. Ponieważ rodzice nas nie znają, a nasze uwagi mogłyby zostać źle odebrane, warto w życzliwy sposób podzielić się z rodzicem swoją wiedzą na temat łagodnego pożegnania z dzieckiem. Być może pomocne będą plakaty
Czego potrzebuje dziecko w przedszkolu?
Warto, żeby żadnemu dziecku nie zabrakło zmiennych butów, ubrań czy kapci, w których nie będzie się potykać. Pomoże w tym plakat: